Organizm daje mi już popalić. Codziennie odczuwam "symptomy porodu", który nadal nie nadchodzi. Każdy dzień spędzam na rozmyślaniu, kiedy w końcu się coś rozkręci...
I choć wiem, że ta chwila potrwa maksymalnie 11 dni, to nie wyobrażam sobie, że zobaczę swoją dzidzię...
Oj, burza hormonów to najgorsze zło na świecie :)
wtorek, 16 grudnia 2014
poniedziałek, 8 grudnia 2014
Blogosfera!
Czy są tu jakieś mamy? :)
Znacie firmę Canpol babies?
Firma ta jest liderem polskiego rynku akcesoriów dla niemowląt.
Na swojej stronie http://canpolbabies.com/pl/blogosfera
w tym miesiącu oddają do testów 20 elektrycznych niań!
Ja już się zgłosiłam do testów, a jeśli i Wy chcecie mieć szansę przetestowania produktów Canpol babies, zapraszam Was do blogosfery!
Więcej szczegółów na powyższej stronie. Powodzenia! :)
Znacie firmę Canpol babies?
Firma ta jest liderem polskiego rynku akcesoriów dla niemowląt.
Na swojej stronie http://canpolbabies.com/pl/blogosfera
w tym miesiącu oddają do testów 20 elektrycznych niań!
Ja już się zgłosiłam do testów, a jeśli i Wy chcecie mieć szansę przetestowania produktów Canpol babies, zapraszam Was do blogosfery!
Więcej szczegółów na powyższej stronie. Powodzenia! :)
Przygotowania
Torba spakowana, ciuszki wyprane, wyprasowane... jednym słowem CZEKAMY na ciebie :)
Wczorajszy dzień oczekiwań umiliły nam brzuszkowe zdjęcia. A oto ich efekt:
Wczorajszy dzień oczekiwań umiliły nam brzuszkowe zdjęcia. A oto ich efekt:
piątek, 5 grudnia 2014
Złe dobrego początki
Kwiecień.
Coraz mniej czasu na wszystko. Praca, nowe wyzwania, szkolenia, studia, praca magisterska...
I właśnie wtedy pojawiło się półtora kreski- jedna i cień drugiej :)
Wątpliwości nie miałam, lecz pełno obaw.
Ciąża potwierdzona przez lekarza, lecz serduszka brak...
Oczekiwanie pełne nerwów. Po trzech tygodniach serduszko już biło!
Krótka radość, bo kolejną informacją było - poronienie zagrażające.
W taki też sposób z zakręconego trybu życia przerzuciłam się na kanapę.
Cóż, każda sytuacja ma swoje plusy i minusy :)
Po jakimś czasie wszystko wróciło do normy, a my nareszcie mogliśmy zacząć... radosne oczekiwanie!
Nasza kruszynka, wbrew opiniom i przewidywaniom, okazała się być dziewczynką.
Tak też, już bardzo osobowo, oczekujemy naszej Zuzanny.
Coraz mniej czasu na wszystko. Praca, nowe wyzwania, szkolenia, studia, praca magisterska...
I właśnie wtedy pojawiło się półtora kreski- jedna i cień drugiej :)
Wątpliwości nie miałam, lecz pełno obaw.
Ciąża potwierdzona przez lekarza, lecz serduszka brak...
Oczekiwanie pełne nerwów. Po trzech tygodniach serduszko już biło!
Krótka radość, bo kolejną informacją było - poronienie zagrażające.
W taki też sposób z zakręconego trybu życia przerzuciłam się na kanapę.
Cóż, każda sytuacja ma swoje plusy i minusy :)
Po jakimś czasie wszystko wróciło do normy, a my nareszcie mogliśmy zacząć... radosne oczekiwanie!
Nasza kruszynka, wbrew opiniom i przewidywaniom, okazała się być dziewczynką.
Tak też, już bardzo osobowo, oczekujemy naszej Zuzanny.
czwartek, 4 grudnia 2014
38
Jeszcze nie tak dawno dowiedzieliśmy się o twoim istnieniu.
Już za dwa tygodnie będziemy mogli cię przytulić <3
Już za dwa tygodnie będziemy mogli cię przytulić <3
Subskrybuj:
Posty (Atom)